Przez cały miesiąc zbieraliśmy karmę dla Toruńskiego schroniska, udało nam się zebrać prawie 50 kg suchej karmy i 2 worki z kocami i prześcieradłami.
Następnie udało nam sie prawie od razu złapać tramwaj i minęło kilka minut...
było też II śniadanie :)
.i już byliśmy na Reja gdzie spacerkiem ruszyliśmy do schroniska.
I nasz cel osiągnięty ! Oto najdzielniejsi przedstawiciele Puchatkowej Gromadki którzy poświęcili swój sobotni czas aby wesprzeć potrzebujące psiaki !
A później już było tylko zwiedzanie, niestety nasze wesołe miny szybko posmutniały na widok tylu pięknych, smutnych psich pyszczków które patrzyły na nas z nadzieją na nowy dom